MUZYKA 3-CIEGO UCHA

h.k.

>ty się nie zgrywaj tylko lepiej pisz o tym murzynie z twojego avatara - >ponoć świetna muzyka!

Jasne ze swietna...

Isaac Hayes to bozyszcze wszystkich sluchajacych soulu i funku...
Nie zgodze sie natomiast z tezą, ze jest 'najlepszym czarnym kompozytorem' - ten tytul bezsprzecznie alezy do George'a Clintona.

Koniecznie musisz poznac jedną plyte: Hot Buttered Soul. FE-NO-ME-NAL-NE brzmienie, zostawiajace w daaaaalekim tyle calą owczesna konkurencje, z wyjatkiem paru innych czarnych Very Happy

Rok 1969, a brzmienie dzisiejsze. Najsmieszniej brzmią przy niej owczesne produkcje rockowe.
Wlasciwie na HBS jest wszystko. Cztery numery, ale za to jakie. Soul i funk w najczystszej postaci. Na pierwszy rzut ucha moze sie to tylko wydac nieco przesadzone: masz tam klasyczny sklad rockowy plus orkiestre, sekcje detą, wszystko strasznie dopieszczone, perfekcyjne. Ale jednoczesnie zaliczasz kilka knock-outow.

Po pierwsze potezny, gleboki, miażdzacy glos. 1000 ton.
Po drugie nieprawdopodobna wersja sliczniutkiej w oryginale pioseneczki Dionne Warwick "Walk On By", z chwytliwym riffem gitarowym (!).
Po trzecie psychodeliczno-schizofreniczno-monotonny funk w srodku, ktory nie chce sie skonczyc.
Po czwarte utwor czwarty. Jakies 7 minut Hayes opowiada glownie o tym, jak to iles tam razy odchodzil od danej kobiety, a potem do nie wracal, a nastepnie wyjasnia, dlaczego... A potem przechodzi - bardzo plynnie, ze stoperem w reku - do romantycznej ballady.
Po piate znakomity zespol, The Bar-Keys, ktory warto poznac takze bez Hayesa.

Pozostale plyty H. sa dosc nierowne, ale te z pierwszej polowy lat 70. naprawde warto poznac. Inna sprawa, ze single mial wtedy lepsze niz plyty. Dlatego nieglupim pomyslem jest zaopatrzenie sie w skladak 'best of', tylko koniecznie Staxu.

I oczywiscie plyta, ktora obok HBS uczynila go slynnym na caly swiat - soundtrack do Shafta.

O ile dobrze pamietam, pytales takze o inną muzyke soulowo-funkową z tamtych czasow, z zastrzezeniem, zeby byla ostra, z rockowym temperamentem (dobrze pamietam?). Jest cala masa takiej muzyki. Wiele swietnych czarnych zespolow nagrywalo - w nieduzych odstepach czasu - zarowno plyty delikatne, balladowe, jak i ostre jak brzytwa (przy okazji, zdaje sie ze dzisiaj jest gdzies w tvn o 22.45 "Czlowiek z blizną", ogladac trzeba koniecznie!!!). Dlatego trudno mi podpowiedziec tak krotko, zwlaszcza ze te muzyke uwielbiam i trudno wyroznic kila plyt. Moze zrobimy tak: bede polecal pojedyncze plyty co jakis czas. A Ty zwrocisz sie chocby do Jerry'ego, zeby umiescil na swoim ftp albo o2 moj skladak 'soulowe lato' - zwlaszcza pierwsza jego polowa jest ostra i dynamiczna, a wybor, nie chwalac sie, chyba calkiem porządny.

Natomiast pierwsza plyta, ktorą bym polecil, to:

THE COMMODORES - MACHINE GUN
Debiut tej rewelacyjnej w swoim czasie grupy (i wcale nie jest to ich najlepsza plyta...)
I przygotuj sie na szok. Wokalistą jest tam sam Lionel Richie, ktorego moze slyszales z "dokonan" z lat 80. Tutaj jest o wiele ostrzejszym, bardziej wyzywajacym, obrazoburczym, szalonym wokalistą, niz, nie przymierzajac, taki Johnny Rotten... Czaaaaaaaad!!!
Czekam na komentarz...

michal

naheis

WIELKIE DZIĘKI! I i o to chodziło! Potrzebowałem porady FACHOWCA. Do którego wskazówek też się zastosuję...

zyfri

Do zestwu doszly jeszcze 3 propozycje:
George Cartwright - J'Acuzzi
Mr. Bungle_Egg
Mr. Bungle_Carry Stress In T

Sciągać i słuchać i nie obijać się!

Wszystkie propozycje to:

Cassiber - "At last I free"
Cassiber - Vengeance Is Dancing
Cassiber - Ach, Heile Mich.
Sleepytime Gorilla Museum - Phthisis
DEERHOOF "GIGA DANCE"
Robert Wyatt - Little Red Riding Hood Hit the Road
The Locust - Wet Dream War Machine
The Locust - Teenage Mustache
The Locust - Psst! Is That A Halfie In Your Pants
The Curtains - Fletcher's Favorite
The Curtains - City of Paris
The Curtains - Hooligans
AKRON/FAMILY - Lumen
Goebbels-Und ich werde nicht mehr sehen
Zappa-I Have Been In You
Zappa-Flakes
The Book of Knoots - Scow
The Book of Knoots - Tugboat
DOO RAG - BLACK MINI
Scott Dunbar -Forty-Four Blues
George Cartwright - J'Acuzzi
Mr. Bungle_Egg
Mr. Bungle_Carry Stress In T

zyfri

Moi drodzy,

Temat zakreconych piosenek możemy ciągnąć jeszcze długo. Na razie kto chciał to podał swoje propozycje, kto chciał to posłuchał. Zgodnie z zapowiędzią proponuję 1 głosowanie na najciekawiej zakręconą piosenkę.

Zasady:

Głosowanie dotyczy tylko zgłoszonych propozycji.
Czas: od 1 do 15 lutego
Głosujemy na maksymalnie 3 piosenki. Każdy głos to jeden punkt dla piosenki.
Oczywiście to taka zabawa dla duzych dziewczynek i chłopców więc potraktujmy to z przymróżeniem oka. Oceny niech będą skrajnie subiektywne.
Jezeli ktoś zgłasz jakieś zmiany w tym jakże skomplikowanym regulaminie to prosze o szybkie sugestie.

[uwaga: przy okazji jest to mały teścik, ile osób przesłuchało zgłoszonych propozycji, ja jestem za liczbą 3]

zyfri

Jak na razie to (poza moimi propozycjami ofkors, na ktore nie bede glosowal z oczywistych wzgledow) najbardziej spodobały mi:

naheis

zyfri

pjerry

zyfri

Jerry

No a Tobie coś się spodobało? Czy mam słać kolejne 10 propozycji?

naheis

naheis

Jakby ktoś jakimś cudem nie miał Very Happy

, a co dopiero nie znał Evil or Very Mad

to Ella Guru jest teraz na naszym koncie na o2.

djmis

Moja propozycja lekko zakręconej piosenki pochodzi ze znakomitego albumu Shooting At The Moon Kevina Ayersa. To druga w kolejności na tym albumie : Rheinhardt & Geraldine / Colores Para Dolores.
Z ciekawostek - na tym albumie zagrał młodziutki Oldfield.

djmis

Tak słucham ( z przyjemnością ) tego albumu i czwarta piosenka Pisser Dans un Violon jest jeszcze bardziej zakręcona.
Po prostu świetna, zapomniana płyta.

pjerry

zyfri

pjerry

Przyznam, że wpędziliście mnie w kłopotliwą sytuację. Nie wyobrażam sobie wybrać nawet 5 najlepszych piosenek a co dopiero jedną. Mogę tylko w dużym przybliżeniem powiedzieć, że największe zrobienie zrobił na mnie Cassiber, The Book of Knoots i Mr Bungle.
Z tym, że prawie wszystkie piosenki słucham z dużą przyjemnością. Nawet Locust, który w wersji cało-płytowej nie wiem czy udało by mi się strawić. Przeszkodą jest chyba moja percepcja odsłuchowa. Ja generalnie nie lubię jednostajnie "głośnej" muzyki stąd nigdy nie słuchałem metalu i pokrewnych im gatunków.

zyfri

pjerry

zyfri

Witam po przerwie,

Podsumowanie I tury zakręconej piosenki

Zgłoszone zostały i udostepione dla wszystkich:

Cassiber - "At last I free"
Cassiber - Vengeance Is Dancing
Cassiber - Ach, Heile Mich.
Sleepytime Gorilla Museum - Phthisis
DEERHOOF "GIGA DANCE"
Robert Wyatt - Little Red Riding Hood Hit the Road
The Locust - Wet Dream War Machine
The Locust - Teenage Mustache
The Locust - Psst! Is That A Halfie In Your Pants
The Curtains - Fletcher's Favorite
The Curtains - City of Paris
The Curtains - Hooligans
AKRON/FAMILY - Lumen
Goebbels-Und ich werde nicht mehr sehen
Zappa-I Have Been In You
Zappa-Flakes
The Book of Knoots - Scow
The Book of Knoots - Tugboat
DOO RAG - BLACK MINI
Scott Dunbar -Forty-Four Blues
George Cartwright - J'Acuzzi
Mr. Bungle_Egg
Mr. Bungle_Carry Stress In T

W głosowaniu wzięło udział aż 3 osoby!

WYNIKI

1 miejsce z 2 pkt

DEERHOOF GIGA DANCE

2 miejsce - 1 pkt

Sleepytime Gorilla Museum - Phthisis
Goebbels-Und ich werde nicht mehr sehen
Mr. Bungle_Egg
Cassiber - At Last I Am Free
DEERHOOF "GIGA DANCE
The Book Of Knots - Tugboat

Otwieramy II turę i liczymy tym razem az na 4 osoby.
Kolejne propozycje zgłaszamy poprzez wymienienie tutaj oraz podanie linku do utworu w necie lub udostepnienie na koncie trzecie ucho [patrz początek wątku].
Można zgłaszać dowolną ilość propozycji do 10 marca.
W II turze głosujemy [do końca marca] zarówno stare jak i nowe piosenki łącznie.

ps. ze wszystkich zgłoszonych propozycji zrobie skladak, ktorego bedziemy mogli sobie posluchac na wiosennym spotkaniu 3usznym

pjerry

zyfri

naheis

zyfri · Wysłany: Śro 12:28, 08 Mar 2006 Temat postu:

stary łowca sów · Wysłany: Śro 21:51, 08 Mar 2006 Temat postu:

zaraz ja też coś dołożę, ale będzie inaczej
coś minimalowego i coś jeszcze innego dla odmiany wymyślę zara:)
fajna ta zabawa
Zyfri, chyba rzeczywiście będą aż 4 osoby:)

zyfri · Wysłany: Śro 22:05, 08 Mar 2006 Temat postu:

stary łowca sów · Wysłany: Śro 22:33, 08 Mar 2006 Temat postu:

czy sa jakieś ograniczniki co do wielkości?
ja bym na przyklad dużo w skrzynce umieścila muzyki, tak samo dużo , jak bym z niej wzięla:)
nie umiem zmiejszać swoich plików, ani wysylać np początków...

na razie tam wsadzilam "na kamieniu jaćwingów"

a zaraz dla jaj wyślę dziwkę magdalenę

zyfri · Wysłany: Śro 23:18, 08 Mar 2006 Temat postu:

stary łowca sów · Wysłany: Czw 0:21, 09 Mar 2006 Temat postu:

Jaćwingów mogę wkleic, ale nie wiem kto to będzie czytal-chyba tylko Nazir z czystej milości, która zdolna jest do wielkich poświęceń

Wyatta analizę mam, ale
ale
to jest przecież tylko analityczny opis , bezduszny, kogo to może obchodzić, nawet mnie to nie obchodzi teraz.Teraz jak to czytam, to widzę że jest bardzo slabe i jakoś nie ma sensu tego nigdzie publikowac.[/quote]

stary łowca sów · Wysłany: Pią 0:19, 10 Mar 2006 Temat postu:

dobralam się do skrzynki [link widoczny dla zalogowanych] jak misiu do ula:)
Neheis, te goryle w muzeum są dorodne, ale w tym roku chyba nie szczepione! Wink

mam już najwięcej postów Shocked

ale ze mnie gaduula

stary łowca sów · Wysłany: Pon 11:44, 27 Mar 2006 Temat postu:

Dobra, wtedy wysylalam jakie gówna do tego wątku, ale teraz na serio chcę zglosić moją jedną jedyną propozycję zakręconej piosenki.

wysylam .

Sycamore trees
Angelo Badalamenti, vocals: Jimmy Scott