MUZYKA 3-CIEGO UCHA

jacques

Zapowiadana na 24 listopada nowa płyta Wilco "Kicking Television" to dwupłytowy koncert z nagraniami z tegorocznej trasy. Fragmenty brzmią bardzo obiecująco... Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

j-d

h.k.

>Fragmenty brzmią bardzo obiecująco... Smile

U mnie sie nie odtwarzaja, niestety. Mozna zatem prosic cos wiecej? Wilco to jedna z moich ulubionych grup... Jak wypada na żywo?

michal

jacques

h.k.

>Acha, pełną listę utworów znajdziesz tu:

Plyta juz wyszla!

I jak sie podoba???

Gancz

naheis

exodus

Bierz "Yankee Hotel Foxtrot" i nawet się nie zastanawiaj, fantastyczna płyta.

Najciekawsze opinie o tej płycie znajdziesz tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Alt.country pożegnali (a przynajmniej trochę odpuścili, bo we krwii to dalej jest) dwa albumy studyjne temu, tak że spokojnie.

A nowa koncertówka świetna - i tam w jednym czy dwóch kawałkach ich "country" przeszłość na chwilę powraca, i to bardzo miłe akcenty są.

pjerry

naheis

Kurde, właśnie jestem po pierwszym przesłuchaniu tej płyty. Nie powaliło mnie od razu, ale czuć, że to jest jeden z tych albumów, w które powoli wsiąkasz, powoli i niepostrzeżenie jak w ruchome piaski, by już niegdy się z niego nie wydostać.

Z Wilco mam tak, że sięgnąłem po nich szukając czegoś ciekawego z alt.country. No i jeśli chodzi o alt.country to wiele u nich ciekawego nie znalazłem, za to takie perły jak "Spiders" z przedostatniego albumu, utwór będący dla mnie myślę, że na długo jednym z najważniejszych w całej słuchanej przeze mnie muzyce...

Wilco, świetna rzecz, nawet dla mnie, który wole bardziej połamane i ciężkie rzeczy.

jacques

pjerry

jacques

naheis

Ktoś może mi powiedzieć czego mogę oczekiwać po filmie o Wilco "I Am Trying to Break Your Heart"???

h.k.

>Ktoś może mi powiedzieć czego mogę oczekiwać po filmie o Wilco "I <>Am Trying to Break Your Heart"???[/quote]

Nie widzialem, ale slyszalem opinie - podobno re-we-la-cyj-ny!

michal

naheis

No to przed ewentualnym zakupem trzeba sprawdzić, nie? Za jakiś czas opowiem coś o tym obrazie...

h.k.

>No to przed ewentualnym zakupem trzeba sprawdzić, nie? Za jakiś >czas opowiem coś o tym obrazie...[/quote]

To czekam!

exodus

Ściągnąłem film, obejrzałem, i ... Ech, teraz nie tylko lubię ich muzykę, ale i samą bandę. Sporo w filmie - na pewno nie jakimś wybitnym, ale bardzo fajnie zrobionym i bardzo interesującym - samej muzyki, ma też świetny klimat (utrzymany w czerni-bieli), są wątki muzyczne, są biznesowe. Tweedy sprawia niesamowicie sympatyczne wrażenie, choć Jaya Benneta, współautora potęgi "Yankee Hotel Foxtrot" gładko z zespołu wyprosił. No i generalnie zachciało mi się znów ich słuchać, i na gitarze brzdąkać, chłopaki dowodzą na każdym kroku, że czasem i w trzech akordach ("I am trying to break your heart") i prostej melodii tyle piękna się kryje, że dech zapiera.

naheis

Ja też obejrzałem. Nie jestem wielkim fanem Wilco. Nie tyle dlatego, że mi się nie podoba- przecież ostatnio mnie wręcz fascynuje! Ale raczej dlatego, że nie znam za dobrze ich twórczości, ani innych artystów im podobnych. Mimo to film polecam KAŻDEMU, kto lubi muzykę. Nie dość, że jest zrobiony tak jak powinien być według mnie zrobiony film o muzyce danego wykonawcy, to ponadto ma w sobie potencjał pozyskiwania nowych fanów. Jest muzyka (studio, koncerty, brzdąkanie na byle czym i byle gdzie), gadanie (mniej lub bardziej oficjalne z ważnymi chyba osobami) no i poczucie humoru, co mnie akurat zaskoczyło. Jedna uwaga - świetnie brzmią nagrania z studio! Jeżeli ktoś jest fanem Wilco, a tego nie widział to jest PACAN!

Druga sprawa: miałem ostatnio okazję spotkać się z prawdziwą nastoletnią fanką Wilco prosto z USA, wiecie taką, która zna wszystkie teksty na pamięć, macha głową i tańczy przy muzyce, a na ich widok w rzeczonym filmie piszczy z uciechy - [jak ja jej zazdrościłem - ja mam tak chyba tylko przy Beefhearcie...] Piszę o tym, bo bardzo mnie zainteresowała, czego taka fanka Wilco z USA może więcej słuchać, co mogłoby mi wskazać jak fenomen tej muzyki umieścić z kontekście tego co tam się teraz gra lub kiedyś grało. Oczywiście to czego się dowiedziałem nie jest miarodajne, bo ja może będę fanem Wilco, a lubię Discharmonic Orchestra, ale na pewno jest ciekawe:

- po pierwsze: Bob Dylan

- po drugie: Modest Mouse i Flaming Lips

- po trzecie: Low, Reiner Maria, Kimya Dawson, Kenneth Branaugh

I co wy na to? Ja powiem szczerze zupełnie nie wiem o co chodzi? Może to jakiś przypadek, lub nie?

h.k.

>- po pierwsze: Bob Dylan

I O TO CHODZI I O TO CHODZI!!!

Greggery Peccary

naheis