|
MUZYKA 3-CIEGO UCHA od awangardy rocka przez jazz, muzykę improwizowaną, avant folk po muzykę współczesną
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bananamoon
rozmowny
Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 11:06, 02 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
A ja ubawiłem się przednio przy...Mesjaszu.
George Frideric HANDEL "Messiach"
Niezwykle efektowne, acz przystępne, płynne, wciągające wykonanie.
Wykonanie nad wyraz zwiewne, sprzęgnięte liryką brakowych melodii - co dla mnie ważne, wykonanie bez śladu patosu, czy przedęcia...pyszne w odsłuchu.
Neville Marriner; Academy & Chours Of St. Martin-In-The-Fields
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
post.swan
admin
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 302
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z ruin
|
Wysłany: Wto 11:02, 03 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o wykonania pod Marrinerem, to przyznam, że bardzo cenię, a szczególnie dzieła J.S. Bacha. Moje ulubione "płytki pvc" to:
J.S.Bach - Die Kunst Der Fuge, (1975) z Ch.Hogwoodem na klawesynie.
J.S.Bach - Brandenburg Concertos, 1-sza wersja (1971) z Thurstonem Dartem na klawesynie.
Ostatnio zmieniony przez post.swan dnia Wto 11:04, 03 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dong
rozmowny
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:08, 18 Kwi 2012 Temat postu: |
|
|
Johannes Brahms - 1 Symfonia c-moll, op. 68
Philharmonia Orchestra / Arturo Toscanini (29.09.1952, Royal Festival Hall, Londyn)
Pamiętam to wykonanie z Dwójki, z jakiejś audycji przed wielu laty - zrobiło na mnie wtedy ogromne wrażenie. Przyszła pora uzupełnić kolekcję - jest zawarte w poniższym boksie:
Nadzwyczajna interpretacja - nie przeszkadzają ani koklusz widowni, ani nieliczne chwilowe słabości instrumentalistów (to w końcu live), ani monofonia starego nagrania (dobrze zresztą zrestaurowanego przez specjalistów z Testamenta).
Wewnętrzny puls nadany symfonii przez wielkiego dyrygenta przemienia całość w jednorodny strumień żywej muzyki - płynność frazy jest tak naturalna i niewymuszona, że łatwo zrozumieć, dlaczego najczęstszym "zaklęciem" Toscaniniego było Cantare!. Misterium.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|