MUZYKA 3-CIEGO UCHA

zyfri

Przyznaję, że do tej pory słuchałem głownie Sun Ra głównie z okresu free jazzowego, trochę wczęsniejszych rzeczy, trochę poźniejszych, ale nie zagłębiałem się w późniejsze jego dokonania. Jako, że wydoroślałem trochę z nadętego free jazzu to może nadszedł czas na poznanie jego późniejszej twórczości. Czy możecie polecić coś ciekawego z tego okresu?

space is the place
http://www.youtube.com/watch?v=SjVij0swBds

face the music
http://www.youtube.com/watch?v=Sfbk4QAjgXo

do poczytania:
[link widoczny dla zalogowanych]

grey · rozkręcam się Dołączył: 03 Mar 2007 Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów

Monorails And Satellites - genialne improwizacje na klawiszach
Monorails And Satellites - tego poprostu trzeba posłuchać poprostu kładzie na glebę zwłaszcza utwory "Discipline" oraz "Journey Through The Outer Darkness"
New Steps - bardzo w dawnym stylu i bardzo free
Art Forms of Dimensions Tomorrow - coś niesamowitego

ehhhh

Salty Swift

zyfri

Jako ze Bernard, na forum poswieconym Sun Ra, dosyć zwięźle, chronologicznie oraz stylistycznie wymienił ciekawsze pozycje w dyskografii Sun Ra pozwolę sobie ja zacytowac w odpowiedzi na zapytanie Post.Swana w temacie:

http://www.3ucho.fora.pl/dyskusje-o-muzyce,3/jazz-moze-jeszcze-zyja-tacy-co-sluchaja,252-150.html

zyfri

post.swan

Z zapomnianego pudełka z cdr-ami wygrzebałem Space Is The Place z 1973 r. Po pierwszym odsłuchu tytułowa jazzowo-free-soulowa suita tytułowa nie bardzo mi się podobała. Jednak wziąłem płytę do samochodu i po paru odsłuchach przyznam, że coś w tym jest. Nieco monotonie, z lekka transowo ... do auta może być. Kolejne 2 utwory to poprawny be-bop. Potem jeszcze trochę czystego free, a na zakończenie krótki utwór w konwencji tytułowego. Ogólnie niezła płyta.

ArtS.

Zaczynalem moja przygode z Sun Ra od Space Is the Place i to nadal jedna z moich ulubionych jego plyt. Niesamowita gestosc i intensywnosc muzyki, ktora jednak nie byla by niczym niezwyklym, gdyby nie ten niesamowity klimat: natchnione wokalizy, transowosc, kosmicznie odjechane barwy klawiszy... uwielbiam to.

Druga jest takze wspomniana tu "Lanquidity" - ta ma strasznie relaksujacy klimat, jest melodyjna, ale nie pozbawiona tej miedzygalaktycznej zadziornosci; ostatni kawalek, w ktorym zmyslowy glos szepce: "there are other worlds that they haven't told you of" (czy jakos tak, z pamieci pisze...) to juz totalna hipnoza.

zyfri

Bednaar

Znam i posiadam tylko niewielki wycinek dyskografii Sun Ra:
"The Heliocentric Worlds Of Sun Ra Vol. 1 & 2" (1965)
"The Night Of The Purple Moon" (1970)
"Lanquidity" (1978)
"Strange Celestial Road" (1980)
"Nuclear War" (1984)
...plus to, co poznałem za pośrednictwem Last.fm (pojedyncze utwory, np. Space Is The Place).
Obecnie mam zapotrzebowanie na muzykę lekką, łatwą i przyjemną, dlatego ostatnio najchętniej słucham "Lanquidity", choć free jazzowe Helocentric Worlds są bardzo intrygujące. W sumie znajduję sporo analogii w twórczości Sun Ra i Art Ensemble of Chicago - bezkompromisowy free jazz obok czasem bardzo melodyjnych i chwytliwych tematów (Space Is The Place - Theme De Yoyo) oraz pewien charakterystyczny klimat towarzyszący muzyce (kosmiczny - etniczny).

zyfri

Gdybym miał wskazać na jakieś modelowe przykłady piosenek, ktore najbardziej lubię i cenię to na pewno wymienił bym m.in [oklepane] Theme De Yoyo. No, ale ile jest takich piosenek?

Bednaar

No jeszcze np. Nuclear War.

It's a motherfucker Cool

A ze strony AEoC - np. African Woman.

Jak się poszpera to znajdzie się trochę melodyjnych hiciorów w ich repertuarze.

post.swan

Właśnie słucham sobie z nowiutkiego winyla (ruski label, produkcja czeska, 180g - edytorsko SUPER!). Nagrania koncertowe z 1973 r. Momentami jest baaaaardzo kosmicznie Cool

.
[link widoczny dla zalogowanych]

ArtS.

Ciekaw jestem tego wielkiego boxu Sun Ra, który wyszedł w zeszłym roku. "Eternal Myth Revealed" - 14CD!! Tyle, że opisu utworów wynika, że to ma raczej wartość dokumentalną niż estetyczną, pełno tam jakiś narracji, czy fragmentów wywiadów, bądź ponawianych podejść do tego samego tematu... obawiam się, że słuchalność tych płyt może być raczej kiepska. Ktoś miał okazję się zapoznać?

post.swan

Nie zapoznałem się, właśnie opisy mnie zniechęciły, np. ten:

Rather, the Eternal Myth Revealed is something closer to an audiobook using music for its illustrations. With the narrator as your guide between songs, you trace the path of Sun Ra's career. The songs are a combination of Sun Ra's original compositions, rehearsal tapes, home recordings, as well as tracks by other groups that are relevant to the discussion of Sun Ra's music, such as tracks that Sun Ra wrote or arranged for other groups or tracks that are similar in style and were his inspirations.

Za dużo chyba o kontekstach Wink

.

rozczochrany

Lanquidity to jest COŚ (na miarę Space is th place)-bardzo polecam

post.swan

O tak! Lanquidity to genialny album. Od kilku lat mam go w telefonie i słucham często podczas wszelkich wyjazdów. Od jakiegoś czasu poluję na winyl, co nie jest łatwe, ponieważ ma on niespotykanie duże wzięcie wśród dj-ów.

Morly

A tak wracając do piosenek, uwielbiam kawałek China Gate z płyty "The Futuristic Sounds of Sun Ra" a jeszcze lepsze, koncertowe nagranie tego utworu można znaleźć na płycie Music From Tomorrow's World , mógłbym tego słuchać w nieskończoność...[/b]

post.swan

Wygrzebałem niedawno z pudła coś takiego na nośniku dvd:

SUN RA ALL STARS - Berlin 1983

Jakość obrazu i dźwięku całkiem, całkiem ...

Skład orkiestry (WOW !!!):

Sun Ra (piano, keyboards, vocals);
Lester Bowie (trumpet);
Don Cherry (trumpet, vocals);
Marshll Allen (alto sax, flute, oboe);
John Gilmore (tenor sax, vocals);
Archie Shepp (tenor and soprano sax, vocals);
Richard Davis (bass);
Famoudou Don Moye (drums, percussion);
Philly Joe Jones (drums)

Baaardzo treściwe granie, bez tej czasami nudnej otoczki kostiumowo-taneczno-śpiewanej. Tylko Ra i paru rdzennych członków ansamblu w tych glamowych ciuszkach Wink

Samo gęste ok. 50 min. Kapitalne solówki było, nie było gwiazd free. W jednym bluesowym utworze Don Cherry i Archie Shepp trochę mamroczą śpiewnie. Warto!

Tutaj można luknąć, choć jakość taka sobie:
http://www.youtube.com/watch?v=AlfpBITakMY