![Forum MUZYKA 3-CIEGO UCHA Strona Główna](http://www.city.je/mimages/ucho.gif) |
MUZYKA 3-CIEGO UCHA od awangardy rocka przez jazz, muzykę improwizowaną, avant folk po muzykę współczesną
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomkiewicz
domownik
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:20, 09 Kwi 2006 Temat postu: Riverside w Krakowie |
|
|
Riverside dojechali w komplecie do krakowskiego klubu "Loch Ness".
Koncert miał się zacząć o 20-tej, ale muzycy zaczęli grać dopiero pół godziny potem. Jak widać, gremialnie nie szanuje się czasu. No, chyba , że ktoś łazi na koncert, aby nażłopać się piwska, wyjarać kilka szlug czy pobełkotać z paczką znajomych, tzn podrzeć się przekrzykując tłum, puszczoną w tle muzykę czy łomot buciorów na deskach parkietów.
Nie lubię koncertów z polską publicznością , ale kocham muzykę Riverside. Po tym koncercie pokochałem ich sztukę jeszcze bardziej.
Są zgrani !!!! Są bardzo sprawni. Mariusz JEST wokalistą. Grudzień JEST gitarzystą. Łapaj GRA na instrumentach klawiszowych a Meatloaf JEST perkusistą. Przy pierwszym kontakcie z ich muzyką, odniosłem wrażenie, że to zespół bardzo studyjny. Tak nie jest !!!
Cholera !! W ogóle tak nie jest !!!
Koncert był erupcją wulkanu o niespotykanej energii. To bardzo utalentowany zespół, o czym już pisałem gdzieś tam kiedyś. Przyjechała grupa rockowa i zagrała rocka. Po prostu rzetelnego rocka z liryką w tle. Świadomie unikam terminu "prog", bo nie rozumiem , o co w nim chodzi jego twórcom. Akustycy się sprawili, choć nie uniknięto kompresji i zdudnień przy bardziej łomotliwych fragmentach, ale to bolączka polskich koncertów - brak selektywności przy bardziej zmasowanym dźwięku.
Riverside potrzebuję dużej sali koncertowej, bo publika ich kocha, nawet ta plebejska, co zamiast słuchac muzyki, to bez przerwy ogląda się na wszystkie strony, chłepce hektolitry moczopodobnego napoju czy też usiłuje przedrzeć się darciem do swojego kompana. I to wszystko, psiamać jedna, w trakcie bardziej lirycznych fragmentów, kiedy niesamowity klimat tworzy się na sali. Nasz kraik potrzebuję jak ryba wody sal adaptowanych do muzyki rockowej !! Potrzebuje tego Riverside, bo pub- lika ich kocha i płaci za bilety. Poza PUB-liką kochają ich muzykę kochający muzykę. I oni też chcą się zmieścić na sali. I nie chcą bez przerwy upominać palantów, którzy pląsają po dwóch , trzech browarach lub drą mordy.
Byłem na praskim występie Opeth. W Pradze mieszkają Czesi. Czesi są narodem ludzi o dobrym stosunku do ludzi. Ja nie lubię ludzi, dlatego szanuję Czechów. Tym bardziej ich szanuję. Ich publiczność jest INNA. Ich publiczność słucha muzyki, bije brawa i wykazuje aplauz. Ale to wszystko jest pozbawione zaściankowości i chamstwa. Byli tam też tzw nasi. I bardzo się darli. Darli się tak bardzo, że Akerfeldt ich polubił, bo muzycy lubią hałaśliwą gawiedź.
W Krakowie darła gęby do bólu cała sala.
Ale muzycy lubią reakcje zwrotne. I ja to rozumiem. Zresztą , niech się drą, ale palili. Palili jak smoki wawelskie, a polskie kluby cierpią na duszną atmosferę , bo taka moda. Nie ma świeżości. "Loch Ness" nie jest dobrym klubem w moim rozumieniu klubu. To przedw szystkim miejsce do zabijania nudy z powodu braku pasji. Zwykły pub. Gówno, a nie sala koncertowa i grupa Riverside nigdy nie powinna tam zabawić.
Pomimo wszystko, muzyka jaką zaserwowali Artyści porażała pięknem i mocą.
pozdrawiam , zwłaszcza djmisia.
Tomek (i Marishka, której palacze mało nie udusili tym cholernym dymem)
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pjerry
moderator
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 9:52, 11 Kwi 2006 Temat postu: Re: Riverside w Krakowie |
|
|
Tomkiewicz napisał: | Nie lubię koncertów z polską publicznością , ale kocham muzykę Riverside. |
A dobre to ? Zobaczę czy na ich stronie jest cos do posłuchania. Szczerze mówiąc to jestem bardzo bardzo sceptyczny co do polskiej sceny rockowo-progresywnej. Nigdy mnie nie brały ani Quidam ani Collage ani Lizard, ani Coma, podobały mi się swego czasu jakies utwory Indukti no ale czy zespoł, który nie chce koncertowac ma szanse byc znanym?
Tomkiewicz napisał: | Akustycy się sprawili, choć nie uniknięto kompresji i zdudnień przy bardziej łomotliwych fragmentach, ale to bolączka polskich koncertów - brak selektywności przy bardziej zmasowanym dźwięku.
|
Och jak ja bym chętnie wytargał za uszy dowolnego akustyka, który robi nagłosnienie w sali. A może wytłumaczycie mi, czy ci ludzi są mają wysoki poziom odpornoścoi na hałas , czy może ja mam nadwrażliwość słuchową? Chociaż kilka koncertów było OK.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomkiewicz
domownik
Dołączył: 26 Mar 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:43, 11 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Pytałem sie jednego z akustyków na temat potwornie rażącej jakości nagłośnień zespołów rockowych, które prawie zawsze za bardzo się "podkręcają". Oróż, sprawa jest banalna. Akustycy otrzymują pewne dyrektywy i albo to olewają i udają korekcję albo po prostu w ogóle wszystko olewają i robią tak, żeby było głośno.
Co do Riverside.
W przeciwieństwie do całej rzeszy zespołów prog-rockowych, Riverside ma żar. Podobnie jak Indukti, tyle, że tu jest więcej liryki i bogatsze brzmienie. No i głos Dudy. To klasa sama w sobie, choć słychac tam linie wokalne charakterystyczne dla Anathemy, Akerfeldta czy Keenana.
Ale czy jest ktoś wolny od wpływów. Cała rzecz w tym, by nie powielać a korzystać. Riverside korzystają.
Tomek
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|