 |
MUZYKA 3-CIEGO UCHA od awangardy rocka przez jazz, muzykę improwizowaną, avant folk po muzykę współczesną
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pjerry
moderator
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 8:26, 12 Maj 2006 Temat postu: Nowa podróż - Iva Bittova |
|
|
Przypominam reguły zabawy.
ArtS. zabierze nas w podróż z w/w panią i zaproponuje kilka płyt do wspólnego słuchania i później porozmawiania sobie o nich. Chodzi o to, żeby w jakimś w miarę zamkniętym czasie posłuchać wszystkicj propozycji.
Muzyka będzie jak zwykle dostępna w naszej bibliotece. Adres biblioteki jest w tajnym pokoju. Jeśli ktoś nie ma dostępu do tego działu a chce wziąć udział w zabawie prosze o kontakt.
5-6 osób się zdeklarowało, zachęcam innych do wzięcia udziału
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gargamel
domownik
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław-Wiedeń
|
Wysłany: Pią 15:49, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
...już mnie ciarki przechodzą...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zyfri
admin
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pią 15:53, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Czy juz podróżujemy czy na razie się tylko pakujemy, myjemy uszy i to wszystko i tak dalej? Nie wiem jaką płytę mam zdjąć z półki w pierwszym rzędzie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gargamel
domownik
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław-Wiedeń
|
Wysłany: Pią 15:55, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
...patrzcie, dopiero co wrócił a już chce podróżować...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zyfri
admin
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pią 16:00, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
gargamel napisał: | ...patrzcie, dopiero co wrócił a już chce podróżować... |
chcę podróżować nie ruszając się z miejsca - wanna be a 'stationary traveller'
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 19:24, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Bittova i Vaclavek juz jest. Szczerze powiedziawszy nie wiedzialem, ze ma byc cos jeszcze... ja bym jednak postulowal na razie ograniczenie sie do jednej plyty - przede wszystkim dlatego, ze uwazam ja za jakos tam wyjatkowa i nie chce na razie zestawiac jej z innymi. Oczywiscie potem mozna cos dorzucic.
A w najblizszym czasie postaram sie wprowadzenie napisac.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zyfri
admin
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pią 20:37, 12 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ArtS. napisał: | Bittova i Vaclavek juz jest |
Rozumiem, że chodzi o Bílé inferno, Indies, 1997
Czy ktoś byłby w stanie przetłumaczyć teksty utwórów z tej płyty. Mam wątpliwości czy wszystko dobrze rozumiem mimo, że płytę znam na pamieć
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gargamel
domownik
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław-Wiedeń
|
Wysłany: Nie 17:48, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
jejciu jejciu jejciu.... żebym tylko się wyrobił, co by wszystko possać.... coż za gęste szczęście, Bittova i Jarboe ze Neurosis za jednym machem.... akurat kiedy mam net w domu godzinę dziennie....fak!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedino
rozmowny
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Slowacja
|
Wysłany: Nie 18:34, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ziggi, to napisz, czemu nierozumiesz, przetlumacze to. tylko nie wiem, czy potem zrozumiesz mojego tlumaczenia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zyfri
admin
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krakow
|
Wysłany: Nie 19:50, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
fedino napisał: | ziggi, to napisz, czemu nierozumiesz, przetlumacze to. tylko nie wiem, czy potem zrozumiesz mojego tlumaczenia  |
[Chyba jak każdy Polak] Słowacki jako tako rozumiem, czeskiego prawie w ogóle. Może to śmieszne, ale z ostatnio kilka razy z Czechami dogadywałem się po angielsku. W każdym razie uwielbiam brzmienie języka czeskiego.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:06, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
zyfri napisał: | Rozumiem, że chodzi o Bílé inferno, Indies, 1997 |
Zgadza się, chodzi właśnie o tą plytę. Niby też znam ją na pamieć, ale słuchanie jej sprawia mi wciaż niewysłowioną przyjemność, zwłaszcza o tej porze roku... Wkładam więc krążek do odtwarzacza i pozwalam, aby wiosenne powietrze unosiło delikatne akordy gitary Václavka i subtelne pociągnięcia smyczkiem Bittovej. Przede wszystkim te dwa instrumenty tworzą bowiem charakterystyczne motywy, które swą deszczową monotonnią powracają wciaż na przestrzeni całej płyty. Każdy utwór ma taką swoją łodygę, z której kolejno wyrastają następne dźwięki, rozwijają swe listki, wypuszczają pąki, by w końcu rozkwitnąć w pełnej krasie i bogactwie kolorów. I wlaśnie te ulotne momenty, w których piosenka obradza soczystą partią kontrabasu czy wypuszcza melancholijnie snujące się pędy trąbki, stanowią o jej niesłychanym uroku. Te dźwieki pojawiają się tak naturalnie i lekko, że łatwo je przeoczyć, kiedy jednak otworzymy szeroko uszy objawiają się w całej swej mokrej bujności, raz pulsując życiodajną energią, innym razem leniwie płynąc popołudniowym spokojem. To podstawowa różnica między obydwoma krążkami - o ile pierwszy tętni rytmem budzącego się życia, pachnie słońcem, wiatrem, ziemią, wodą... o tyle na drugim muzyka zdecydowanie zapada zmrokiem. Czasem skrzy się jeszcze iskierkami ogniska, ale przez większość czasu skąpana jest w srebrzystym świetle księżyca i smętnych dźwiękach wiolonczeli. Spokojna, cicha, dostojna, wybrzmiewająca nieśpiesznie wraz z promieniami zachodzącego słońca...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:21, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Płyta się skończyła i moja romantyczna impresja również Pora na trochę faktów. Album pochodzi z 1997 r. i został nagrany w składzie (mam kłopoty z tłumaczeniem niektórych instrumentów - fedino ratuj!):
Iva Bittová – skrzypce, kalimba, perkusja, altówka, śpiew, vodofon (?), afrykańska lira
Vladimír Václavek – gitara, tamburyn, śpiew, sas (?), perkusja, mandolina
Ida Kelarová – fortepian, śpiew
Tom Cora – wiolonczela, kalhoty (?)
František Kučera – kornet, trąbka, muszle, ghatam (?)
Jaromír Honzák - kontrabas
oraz
dziewczęcy chór „Lelky” – śpiew
Całość składa się z 13 utworów, pomieszczonych na dwóch krążkach. Śliczne wydana w tekturowym, czarno-białym pudełku z grubaśną książeczką, w której poza tekstami mnóstwo zdjęć ze studia, doskonale wprowadzających w klimat płyty (także polecam zakup!). Bo ten album jest właśnie taki swojski, ciepły, pełen luzu (w jednym utworze można np. wychwycić dźwięki gumowej kaczki!) oraz oczywiście wspaniałej muzyki i niesamowitego kunsztu wokalnego (przede wszystkim Bittovej, choć mruczanda Václavek też są rozbrajające). Polecam gorąco i czekam na Wasze wrażenia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
djmis
domownik
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:47, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Czy album jest wydany w plastikowym etui ? ( rozumiem że w boxie - tylko co jest w środku ) ??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zyfri
admin
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krakow
|
Wysłany: Nie 20:51, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Fedino
No dobra, spróbuję pokazać jak rozumiem, pierwszy utwór a ty mnie popraw
Vzpomínka / Wspomnienie
sníh padal, plachým k pokoji / snieg padał, na płachtę w pokoju
a mocným k pokoře / i mocno w pokorze
slétli se vrabci do chvojí / światło się wkradło do chwastu
a chrastí na dvoře. / a a chrust był na dworze
drobounké vtiskli šlépěje, / drobinki wciskali ślepym
kdy na sníh sedali / gdy siadali na śniegu
sníh, oblak naděje / śnieg, obłok się nadął
na mrazu úskalí. / na mrozie się sciskali
I jak mi idzie?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stary łowca sów
domownik
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 12:48, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
mam jakies pirackie plyty, ale nie wiem czy to te. Czy może ktoś wyliczyć tytuly piosenek?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stary łowca sów
domownik
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 13:40, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W każdym razie uwielbiam brzmienie języka czeskiego. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zyfri
admin
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pon 14:12, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
stary łowca sów napisał: | mam jakies pirackie plyty, ale nie wiem czy to te. Czy może ktoś wyliczyć tytuly piosenek? |
Oj mam nadzieje, że nie pirackie, ale domowe kopie, albo reklamówki A tytyły utwórów, czas i teksty podałem już wyżej. Podaję link jeszcze raz:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
zyfri
admin
Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 878
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krakow
|
Wysłany: Pon 14:19, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ponieważ tak doskonale idzie mi tłumaczenie to spróbuje przetłumaczyć i ten tekst:
Wrzucajcie niedopałki do pisuaru! W tym roku to wypiję a wam natoczę piwa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 18:28, 15 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
djmis napisał: | Czy album jest wydany w plastikowym etui ? ( rozumiem że w boxie - tylko co jest w środku ) ?? |
Nie ma plastikowego etui - box jest z tektury, w srodku ma wklejone plastikowe 'podstawki' na plyty i luzem wlozona ksiazeczke. Nie jest to digipak, ale obawiam sie, ze w podobnym stopniu narazony na zniszczenie, wiec moze Ci sie nie spodobac.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pjerry
moderator
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 15:12, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Słucham tej płyty nieprzerwanie od piątku. To dla mnie troszkę jak powrót do przeszłości. Kiedyś (na studiach) siedziałem w Czechach 2 miesiące, łazilismy z Czechami po knajpach, pilismy piwo i słuchalismy ich piosenek. Jeśli dodam jeszcze, że pewien sentyment związany jest z płcią przeciwna narodowości czeskiej to też tłumaczy moje od tamtego czasu uwielbienie dla czeskiego języka. Język czeski może i wydawał i sie kiedyś śmieszny ale kiedy po czesku mówiła piękna dziewczyna to już było zupełnie co innego.
Potem juz nigdy nie trafiłem na muzykę czeską ale ta płyta przypomniała mi trochę klimaty, które tkwią w mnie od tamtego czasu.
Piosenki sa cudowne i bez wątpienia miałeś Artur rację, że udział Vacławka spotęgował to wrażenie ( porównuję ot chociażby do "Ne nehledaj")
Ta plyta kojarzy mi się z tym co lubię u Czechów, co odnajduję w ich filmach ale czego nie potrafię niestety określić.
Piekna rzecz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 0:05, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jezyk czeski wydaje sie smieszny, kiedy jest umieszczony w takim wlasnie kontekscie, jak np. w piosenkach XII Stoleti. Poza tym jest jednak zwyklym jezykiem, ktory dodatkowo odznacza sie spora melodyjnoscia, dzieki czemu moze byc ozdoba kazdej muzyki. Zreszta zawsze lubilem, jak artysci wykorzystywali swe narodowe jezyki - dodaje to plytom posmaku niesamowitosci, tajemniczosci, egzotyki... W przypadku Bittovej i Vaclavka sprawdza sie znakomicie.
Poza tym warto chyba zwrocic uwage na zawarta na plycie dawke specyficznego poczucia humoru i luzu. Np. piosenka o musze, ktora robila furore na koncercie Bittovej. Artystka niemal jednoczesnie grala na skrzypcach, spiewala, pokazywala smyczkiem lot tytulowej bohaterki, wzbudzajac na przemian salwy smiechu i nieopisany podziw dla swoich umiejetnosci. Zreszta to byl jeden z najbardziej magicznych koncertow, na jakich bylem w zyciu! Niewielka salka teatralna wypelniona byla po brzegi - ludzie siadali na podlodze, zajeli oba boki sceny, a na srodku stala samotnie ona i przez caly czas koncertu potrafila skupic na sobie cala uwage widzow. Niesamowite, pamietam jakby to bylo wczoraj...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pjerry
moderator
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 12:49, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ArtS. napisał: | Zreszta to byl jeden z najbardziej magicznych koncertow, na jakich bylem w zyciu! Niewielka salka teatralna wypelniona byla po brzegi - ludzie siadali na podlodze, zajeli oba boki sceny, a na srodku stala samotnie ona i przez caly czas koncertu potrafila skupic na sobie cala uwage widzow. Niesamowite, pamietam jakby to bylo wczoraj... |
Takie koncerty najbardziej lubię
Oczywiście słucham tej plyty nieprzerwanie, bo jak już się zacznie to nie sposób przestać jej słuchać.
Dlaczego u nas nie ma takiej muzyki ? (a może jest tyle , że nic o niej nie wiem).
Kiedy słucham Bile Inferno przychodzą mi na myśl dwie plyty : Pieśni Marka Grechuty oraz Antonina Krzysztoń kiedy śpiewała piosenki Karela Krala (piękne zresztą).
Motyla noga, Czesi mają coś czego nie ma nikt w Europie, dlatego ich kino jest takie odmienne
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:02, 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
A sluchales Kapeli ze Wsi Warszawa, albo Projektu Karpaty Magiczne??
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pjerry
moderator
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 10:05, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ArtS. napisał: | A sluchales Kapeli ze Wsi Warszawa, albo Projektu Karpaty Magiczne?? |
Nie słuchałem. Natomiast niedługo będę sobie coś tam zamawiał w sklepie to może podpowiedz mi po jednym konkretnym tytule z w/w zespołów
Myślę, że jeżeli komuś podoba się ta płytka "Bile Inferno" to na 90% również spodobają mu sie Piesni Grechuty
Ja również lubię spiewanie w narodowych językach. Oprócz czeskiego i portugalskiego uwiebiam do dzisiaj fragment kiedy After Crying śpiewa po więgeirsku w środku 20 minutowej suity
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 21:39, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Niestety u After Crying malo tego wegierskiego... Ale juz np. u Lokomotiv GT znacznie wiecej i tez mi sie zawsze to podobalo. Co poza tym? Hiszpanski u Ojos de Brujo, japonski na ONJE czy u Tujiko Noriko, norweski u Kari Bremnes, szwedzki na ostatniej plycie Dungen... tyle mi na szybko przychodzi do glowy.
Natomiast co do polskich zespolow: z Karpat moze "Ksiege Utopii", bo to ich najspokojniejszy album, podczas gdy np. "Ethnocore" i "Euscorpius Carpathicus" prezentuja bardziej psychodeliczno-eksperymentalne oblicze. Innych nagran nie znam - nie jest to zespol, ktory by mnie zachwycal, ale takie calkiem fajne i ciekawe granie.
O Kapeli wypowiadac sie w ogole nie bede, bo jakos do mnie nie trafili. Podobno najlepiej isc na koncert, choc ich ostatnia plyta - zdaje sie, ze pt. "Wykorzenienie" - zbiera swietne recenzje. Podalem te dwa przyklady raczej jako 'muzyke w klimacie' a nie jako osobiste rekomendacje, wiec najlepiej sam posluchaj sampli poprzez sklep serpent.pl.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedino
rozmowny
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Slowacja
|
Wysłany: Pon 19:50, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ziggi, LOL
Vzpomínka / Wspomnienie
OK
sníh padal, plachým k pokoji / snieg padał, na płachtę w pokoju
snieg padal, plochliwym (ludzom) ku spokoju
a mocným k pokoře / i mocno w pokorze
i mocnym ku pokorze
slétli se vrabci do chvojí / światło się wkradło do chwastu
wroble przyleceli do igla (sosnowego)
a chrastí na dvoře. / a a chrust był na dworze
i grzechotaja na dworze
drobounké vtiskli šlépěje, / drobinki wciskali ślepym
wciskali drobiutke stopy
kdy na sníh sedali / gdy siadali na śniegu
WOW , ok
sníh, oblak naděje / śnieg, obłok się nadął
snieg, chmura nadzieje
na mrazu úskalí. / na mrozie się sciskali
na mroze klopotow
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fedino
rozmowny
Dołączył: 24 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Slowacja
|
Wysłany: Pon 19:58, 29 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ziggi,
Wrzucajcie niedopałki do pisuaru! W tym roku to wypiję a wam natoczę piwa
Niewrzucajcie niedopalki do pisuaru. Ta sama ruka je wybieram i wam tocze pozniej piwo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pjerry
moderator
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 12:52, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli wszyscy już wyrazili słuszny zachwyt nad Bile Inferno to może posłuchamy następnej płytki? Czekamy Artur aż umieścisz na ftp kolejną propozycję.
Ja czuje pewien niedosyt a nie chcę przesadzic z słuchaniem tej jedenj płyty. Chciałbym zachować ją jako perełkę, którą co pewien czas będę dalej odkrywać.
Tak samo robię w tej chwili z Arvo Partem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:59, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Szczerze powiedziawszy nie posiadam na plytach Bittovej solo, wiec jesli ktos ma mozliwosc, to mozna uzupelnic ten brak. Tymczasem wrzucilem pozycje bedace bezposrednia kontynuacja "Bile Inferno". Chodzi o album "Cikori" z 2001 r., nagrany w skladzie:
Iva Bittová - skrzypce, wokal, kazu
Vladimír Václavek - gitara akustyczna
František Kučera - trabka, altowka
Jaromír Honzák - kontrabas
Milos Dvoracek - perkusja, 'przeszkadzajki'
Muzyka jednak rozni sie w kilku aspektach. Jest jakby nowoczesniejsza, bardziej zlozona, choc wciaz piosenkowa. Akcent rownomiernie rozlozony jest miedzy wszystkie instrumenty, co oznacza m.in. znacznie wieksza role deciakow. Mozna powiedziec, ze o ile "Bile Inferno" bylo przede wszystkim wydawnictwem duetu, tak tu mamy do czynienia z akustycznym kwintetem, ktory gra z duzym zaangazowaniem i pasja, tworzac niezwykle barwna i eklektyczna mieszanke brzmien.
Dobrze oddaje to recenzja Rafala Ksiezyka, ktorej kawalek tu zacytuje: "Cikori" choć korzystają z doświadczeń obojga artystów są również rodzajem nowej dla nich przygody. To najbardziej jazzujący album w ich karierze. Nie tylko ze względu na przestrzeń, nerw i swobodę grania wyśmienitego akustycznego kwintetu z kontrabasem, trąbką, skrzypacami i altówką. Również flow i wibracja głosu Ivy podąża ku niesłyszanym u niej wcześniej jazzującym wokalizom. Nie mniej ważna jest osnowa wnoszona przez Vaclavka w jego tyleż rozpoznawalnym, co unikalnym stylu – obsesyjne, zapętlane partie gitary kreślą własną wizję po-rockowego minimalizmu o dyskretnym i wytrawnym folkowym kolorycie. Wątki etno oczywiście nie poszły na bok, raz po raz przedzierają się na plan pierwszy w skocznym i barwnym cygańsko- morawskich galopadach. Świetna płyta."
Polecam.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pjerry
moderator
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 8:35, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
ArtS. napisał: | Szczerze powiedziawszy nie posiadam na plytach Bittovej solo, wiec jesli ktos ma mozliwosc, to mozna uzupelnic ten brak. |
Mogę wrzucić "Ne nehledaj" ale nie wiem czy ktoś poza nami + ziggy jest zainteresowany a każdy z nas tę płytkę zna na pamięć. Może Ziggy coś dorzuci, najlepiej inne muzyczne oblicze tej Pani
ArtS. napisał: | Tymczasem wrzucilem pozycje bedace bezposrednia kontynuacja "Bile Inferno". Chodzi o album "Cikori" |
Fajnie, ten album mam, ale jak juz powtarzam do znudzenia w moim przypadku jeśli ma tzn., że nie słuchał.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|