|
MUZYKA 3-CIEGO UCHA od awangardy rocka przez jazz, muzykę improwizowaną, avant folk po muzykę współczesną
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozczochrany
na razie małomówny i nieśmiały;)
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:48, 25 Lut 2012 Temat postu: mało znane 60/70 |
|
|
W tym wątku chciałbym, prezentować małoznaną muzyke z przełomu lat 60/70. Będzie to przede wszystkim psychodelia, rock, folk, blues oraz jazz w różnych konfiguracjach.
Podbone watki zakładałem już na innych forach i czasem też wrzucę opisy przedstawianych tam płyt. Być może nie są tutaj znane a szkoda byłoby je pominąc. Zaczynamy jednak od „nowości” - wybór całkiem przypadkowy
Common People - Of The People/By The People/For The People From– 1968 USA
Zespół powstał w Californii a tworzyli go
-Denny Robinett - Lead Vocals And Guitar- mózg zespołu
-John Bartley III - Guitar
-Michael Mccarthy - Bass Guitar
-William Fausto - Keyboards
-Jerrald Robinett – Drums
Powyższy skład nagrał tylko jedną płytę, która jakimś sposobem nie zyskała większej sławy.
W pierwszych utworach maczał palce David Axelrod (jego solowe angrania tez się tutaj kiedyś pojawią). Muzyka na płycie to delikatna psychodelia czasem troche do Fever Tree.
Pora przejść do płyty
1. Soon There'll Be Thunder – krótka przepiękna komozycja, jak by żywcem wyjęta z płyty Fever Tree- na dugim planie klasyczne isntrumenty
2. I Have Been Alone – następny mocny utwór na płycie nagrany z pomocą „orkiestry” też bardzo podobny do Fever Tree
3. Those Who Love – pierwsza trójka to bardzo podobne brzmienie i bardzo „wysoki poziom”, każda z tych kompozycji mocno zapada w pamięć
4. Go Every Way – tutaj jest zupełnie inaczej , słychac „brak Axelroda”, nie jest to jednak „kompletny syf”, fajna praca gitary pod „przytałaczajacym” vocalem
5. Why Must I Be? – a to taka sobie przyjemna piosenka, która robi się z czasem robi się coraz lepsza
6. Take From You – uaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, klimatyczny początek, zaj…..sta komozycja, I ta niezobowiązyjąca „rytmiczna” gitara poziom pierwszych trzech utworów
7. They Didn't Even Go To The Funeral – a to zabawne jest; taki pzrerwynik który w latach 60 pojawiał się często na płytach
8. Feeling - ani dobra ani złe
9. Girl Said (Know) –niedługie i fajne
10. Land Of A Day – ACH, znowu bardzo dobra komozycja, romantyczna psychodelia- piękna komozycja z uroczym klimatem, tak jak lubie
11. This Life She Is Mine -
Podsumowując dobra płyta z conajmniej 5 napradę “mocnymi utworami”. Polecam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dong
rozmowny
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 10:04, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że piszesz!
O Common People coś mi się obiło o uszy. Trzeba będzie poszperać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozczochrany
na razie małomówny i nieśmiały;)
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 10:24, 27 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
jak by był ftp, ............ ale nie ma więc
proponuję znaleźć na youtube utwory 1, 2, 3, 6, 10
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bronson
rozkręcam się
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:01, 29 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
janko nilovic and dave sucky-psyc impressions. Początek lat 70tych. To taki big bandowy funk zdżezowiały. Fajne, bardzo przyjemne dla ucha.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozczochrany
na razie małomówny i nieśmiały;)
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:43, 11 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Jasper Wrath – Jasper Wrath (1971)- USA
Dziś pora na “małoznaną” perełkę muzyki psychodeliczno-progresywnej. Zepół pochodzi z New Hewen a założył go Jeff Cannata. Towarzyszyli mu w róznym okresie:
James Christian - lead vocals and guitar
Phil Stone - bass, flute, and vocals
Michael Soldan - keyboards and vocals
Jeff Batter - keyboards and vocals
Scott Zito - guitar, keyboards, and vocals
Robert Gianotti - guitar, flute, and vocals
Zespół w sumie nagrał jedna płytę ale za to jaką. 1971 to już czas kresu „klasycznej psychodelik” i początek rozkwitu muzyki progresywnej. Ta płyta to taki styk nutrów. Trochę to miejscami podobne do Springa, trochę do Indian Summer, trochę do Mody Blues. Te „podobieństwa” to czasmi bardzo małe skrawki utworów. Muzyka na płycie - WSPANIAŁA. Wydawnictwo zawiera 8 równych kompozycji. Kilka określiłbym nawet równiejszymi. Nie jest to wydawnictwo koncepcyjne-jednak lepiej odbiera się je całość. Płyta nie jest nachalna, jest mało zdecydowana, niejednoznaczna i pastelowa….; powli wciska się w głowę. Dziwne, ale w pewnym momecie zapachniało nawet Caravanseraiem Santany, chociaż to całkiem inne granie. To taki progresywny Stone Circus lub H.P. Lovecraft albo…, albo….,.
1 Look To The Sunrise – tak początek takie progresywvy utwór – takie niby nijakie wprowadzanie, ale od połowy nabiera malutkiego rumieńca-
2 Mysteries (You Can Find Out) – płyta się rozwija - rumieniec więszy; przemawia gitara, bardzo lubię ten kawałeczek; super trochę jak na płycie Shady Groove Quicksilvera – SUPER
3 Autumn – jesień (pastelowa) - taki jest ten kawałek – jak i cała płyta
4 Odyssey – OZDOBA, KILER, MISTRZOSTWO ŚWIATA czy jak to nazwac inczej, każdy niech sobie określi samemu
5 Did You Know That – bardziej rockowo
6 Drift Through Our Cloud - fajny początek – SUPER – jak stare dobre lata 60
7 Portrait: My Lady Angelina – to chyba najlepszy utór z drugiej strony longa, przepiękna progresyva ballada, nie ma co pisac trzeba posłuchać
8 Roland of Montevere – a możn i Angelina nie jest najlepszym kawałekim ….- prawie 8 minut „ersteklasowegorockprogresivu”
Może zadałem za dużo ochów i one obrzydzą płytę; proszę zatem nie brać poważnie tego co napisałem, tylko koniecznie posłuchać samemu
Ostatnio zmieniony przez rozczochrany dnia Nie 22:45, 11 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bronson
rozkręcam się
Dołączył: 12 Lut 2012
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 11:21, 15 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Jade Warrior - Jade WArrior. Pierwsza ich płyta. Taka mieszanka hardrockowego proga z odczuwalnym piętnem Jethro Tull. Płyta bardzo fajna dla fanów gatunku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozczochrany
na razie małomówny i nieśmiały;)
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 11:55, 16 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Fakt Jade Warior to taki progresywny Jethro Tull
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dong
rozmowny
Dołączył: 03 Lut 2012
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:15, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
rozczochrany napisał: | Jasper Wrath – Jasper Wrath (1971)- USA |
Do Twoich najnowszych propozycji pewnie kiedyś jakoś dotrę, na razie chciałem Ci podziękować za Folque.
Kiedyś, daleko stąd, pomarudziłem trochę na Vardoger - jakoś mnie nie przekonało... ale za to Kjempene på Dovrefjell bardzo mi się podoba!
ps. Z Jade Warrior też najbardziej lubię debiut... choć Last Autumn's Dream jest blisko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozczochrany
na razie małomówny i nieśmiały;)
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 23:19, 19 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
do donga
może kiedyś bedzie tu jakiś ftp, a może kiedyś, gdzieś daleko, coś się wrzuci
można też spróbowac na youtube (co by chociaż przewąchać)
Ostatnio zmieniony przez rozczochrany dnia Pon 23:23, 19 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozczochrany
na razie małomówny i nieśmiały;)
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:14, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Renaissance – Prologue 1972
Zepół znany (może niesłusznie się znajduje wtym wątku), ale własnie sobie słuchałem więc coś skrobnę. Ta płyta to taka „klasyka-progresivu”; przesłuchać ją napradę warto. Utworów jest 6 i wszystkie dobre. Skąłd zespołu płytę nagrał ale jej nie skomponował (zrobił to wcześniejszy skład)
Na płycie zagrali:
Annie Haslam - lead & backing vocals
Jon Camp - bass, backing vocals, lead vocal on "Kiev"
John Tout - keyboards, backing vocals
Rob Hendry - electric guitar, backing vocals
Terence Sullivan - drums, percussion, backing vocals
1 Prologue – już wstęp pachnie klasyką, trochę Chopina a potem pregresiv; kompozycja trochę pasuje do filmów z lat 70; głos Haslam przepiękny
2 Kiev – taka niby “klasyczna piosenka”- bardzo lubie tą piosenke
3 Sounds of the Sea – szum morza I piekny głos Haslam – od 2:20 minuty kompozycja nabiera kolorytu, bardzo przyjemne 7 minut
4 Spare Some Love – a to dla mnie jeden z ważniejszych momentów płyty-piękna piosenka
5 Bound for Infinity - znowu piękny utwór
6 Rajah Khan – ozdoba płyty taki East-West (z Butterfielda) w wersji progresywnej- poczatek (2,5 minuty) należy do nieokrzesanej gitary; potem rusza „karawana przez Indie”, a pote progresyvne popisy.REWELACJA
TO SĄ PRÓBKI
PROLOGUE
http://www.youtube.com/watch?v=41H8smI0dJI
Rajan Khan
http://www.youtube.com/watch?v=ox_hzO6SIAY
Spare Some Love
http://www.youtube.com/watch?v=uB-UXivqqAY
Kiev
http://www.youtube.com/watch?v=9_aFVlIcyFg
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bananamoon
rozmowny
Dołączył: 10 Lip 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:28, 02 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
KALEIDOSCOPE "Faintly Blowing"
Oto...wciąż nośne, baaa - przebojowe utwory folk-rockowe; niezwykle śpiewne i melodyjne; lokujące się gdzieś pomiędzy urokliwym, akustycznym, brytyjskim folkiem (grupa pochodzi z Anglii), a psychodelicznym, elektrycznym, amerykańskim "zacięciem".
...momentami ma się wrażenie, że grają Bitelsi ze Stanów (he, he).
Znakomity, wdzięczny odsłuchowo, piosenkowy album "z tamtych lat", który wciąż "działa"!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
rozczochrany
na razie małomówny i nieśmiały;)
Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:31, 10 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
bardzo lubię ten Kaleidoscope
cześć bananamoon
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gabryś
na razie małomówny i nieśmiały;)
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 0:33, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
|
|
Witam po dłuższej przerwie ..
dwupłytowy album natchniony free , trochę saiko " itp w bigbandowej oprawie którego sprawcą był Robert Fripp i Keith Tippett pod nazwą; Centipede - "Septober Energy. Sprawa czy znana czy nie , pozwoliłem sobie zamiescić linken ;
http://www.youtube.com/watch?v=QYx1B2NPcq8
P.s
Bronson
czy my się znamy z innego forum ? ..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|