|
MUZYKA 3-CIEGO UCHA od awangardy rocka przez jazz, muzykę improwizowaną, avant folk po muzykę współczesną
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gargamel
domownik
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław-Wiedeń
|
Wysłany: Śro 21:39, 05 Kwi 2006 Temat postu: Kletka Red |
|
|
Dobra...jednak nie wytrzymam.....Czy ktoś już to zna?
Kletka Red
Grupę przedstawiono mi jako "nowy projekt Andy'ego z Dog Faced Hermans". A prawda jest taka, że ów projekt nie jest wcale taki nowy, bo pierwsza płyta hijacking powstała niemalże dekadę temu; po drugie Andy Moor - gitarzysta grupy, poza wspomnianym Dog Faced Hermans które na zawsze pozostanie jedną z moich ulubionych kapel, wstąpił w szeregi the Ex chwilę po nagraniu przez nich ostatniej płyty z Tomem Corą - więc będzie to już z dwanaście lat temu; no i wreszcie grupa Kletka Red poza Andy'm mieści jeszcze conajmniej drugie indywiduum warte odnotownia:
Leonid Soybelman
Ma na koncie trzy płyty solowe, ściśle folkowe.
Postać winna być jednoznacznie kojarzona estońską grupą Ne Zhdali, swoistą legendą estońskiego undergroundu. Jakież było moje zaskoczenie gdy odnotowałem że historie Ne Zhdali i the Ex krzyżują się w punkcie o nazwie Kletka Red (w rzeczywistości rendez-vous miało miejsce jeszcze wcześniej - oba zespoły zagrały wspólną trasę po rosji w roku 1990). Grupę Ne Zhdali poznałem z wydanego w Rosji albumu She Ye Ye (Ich pełną dyskografię odsłuchuję właśnie płyta po płycie, ale puki co ta właśnie płyta wydaje mi się najciekawsza), jest to rock'n'rollowy połamaniec z punkowym zacięciem, i iście kabaretowej oprawie. Polecam wszystkim serdecznie, zwłaszcza jeśli ktoś lubi takie rzeczy jak Uz Jsme Doma czy De Kift.
Co do Kletka Red, hmm..... Na last.fm jeden z licznych tagów brzmi klezcore i sugeruje chyba właściwie kierunek zespołu. O ile druga płyta zespołu Hybrids jest może nieco bardziej "piosenkowa" i ukomponowana, o tyle hijacking to rozimprowizowany free noise, aranżujący ponoć najstarsze melodie w dziejach muzyki klezmerskiej... (czyli dokładnie to czego Siehan nie znosi:)) Uderzyło we mnie o tyle silnie, że zacząłem "studiować" muzykę klezmerską i jak ktoś zna jakieś przyjemne tytuły, to proszę dawać znać....
Za pierwszym, a raczej za paroma pierwszymi podejściami ta muzyka jest jak taka zgniatarka do śmieci, w której kakofonia zespala się z ekstremalną melodyjnością. Wszystko to folkowo-punkowym kopem właściwym Dog Faced Hermans, tyle że już w bardziej zaawansowanej formie. Potem się słucha tego (zwłaszcza jeśli nasłuchało się już gitar Andy'ego w the Ex) i wyraźnie odziela gitarę Andy'ego od gitary Soybelmana. Andy preferuje raczej takie brudne tła, trzaski, chrobotania oraz pierwszoplanowe zgrzyty. Soybel man to taki nadpsuty klezmer, to on wyławia z tego potoku dźwięków nutki. I kiedy już rodzi się myśl że związek tych dwóch gitarzystów to jakiś mezalians, słucham sobie tego Juliki (pierwszej solowej płyty Leonida) i przepędzam tę myśl precz, staje się bowiem jasne dla mnie że Kletka Red to równoprawny twór tych dwóch panów. Każda ze stron działa na drugą inspirująco i fajnie jest. Efekt nie jest ani folkowy, ani noise'owy, jest właściwy samemu sobie i niech mu tam.
....a teraz słucham sobie trzeciej z kolei płyty Leonida i słyszę że romans ten zadziałał odmłodzająco, w wyniku czego ów przestał używać mydła...
cała dyskografia Kletki Red, Ne Zhdali, Leonida Soybelmana i jego kolegów z zespołu znajduje się tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
Strony zespołu Ne Zhdali:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
i inni:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
djmis
domownik
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 0:27, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kupiłem sobie jakiś czas temu Hijacking i ... muszę się do tego jeszcze przekonać. Mało klezmerskie a bardzo corowe. A wolałbym odwrotne proporcje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gargamel
domownik
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław-Wiedeń
|
Wysłany: Sob 12:32, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
wsłuchaj się grę gitar, gitara Soybelmana jest do szpiku klezmerka, to głownie gitara Moora tworzy ten kakofoniczny klimat (choć oczywiście nie jest to regułą). Zresztą powyższy post pisałem będąc jeszcze pod pierwszym, drugim, i trzecim wrażeniem, określiłem więc Hijacking jako rozimprowizowany free noise - darujcie. Teraz po niemalże codzinnym słuchaniu Kletki Red jestem już świadom pewnej wiadomej muzykom formy tych utworów, nie totalne free-improwizacji, wspierającej się jedynie szczątkami tematów klezmerskich. Choć nie oznacza to wcale jakoby obie płyty upodobniły się do siebie. Bynajmniej. Hybrids w dalszym ciągu wydaje mi się mimo wszystko bardziej piosenkowym albumem - choć nie oznacza to że sztampowym. Jeżeli już się przekonasz, wypróbuj Hybrids, znajduje się ona w całości pod wskazanym wyżej linkiem. Okładaka jest w podstronie members.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
naheis
moderator
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 13:10, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
To może Gargamel, znając moje gusta i uprzedzenia (przypomnę, że nie znoszę folku i klezmerki) spróbuj zachęcić fana Capitana Beefhearta i The Ex (The Exsi też uwielbiają Beefhearta, tak jak zresztą mnóstwo holendrów) do tego Kletka Red. Fajna nazwa - kojarzy się od razu z The Red Krayola, którego ostatnio namiętnie słucham i podziwiam, zaliczając do mojego wyimaginowanego proto-punkowego awangardowego hufca pod wodzą Kapitana Wołowe Serce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gargamel
domownik
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław-Wiedeń
|
Wysłany: Sob 14:40, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
chyba tobie się kojarzy! lepiej napisz gdzie coś więcej z tego Red Coroyola dostać, bo ja puki co wałkuję w kółko pięć utworów (z czego dwa baaardzo pyszne).
Nie musisz powtarzać mi o miłości Exów do Beefhearta, wiemy o tym oboje, za chwilę w mojej playliście przychodzi kolej na Mudbird Shivers. Co do klezmerskiej agitki, to nie wiem czy jest sens żeby żyd przekonywał murzyna że rytm uderzeń jego serca jest bardziej dżezzi. Ja się muszę wspiąć na swoję drzewo genoalogiczne, bo coś mi się wydaję że jego gałęzie kwitną pejsami. A tobie spłaszcza się już nos i kręcą dready?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gargamel
domownik
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław-Wiedeń
|
Wysłany: Sob 14:51, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
no i znowu wyjdę na hipokrytę...
gwoli agitki:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|