MUZYKA 3-CIEGO UCHA

Gość

Czytam w tej chwili najnowszy numer, tzn. wrześniowy. I jestem pod dużym wrażeniem. Świetne artykuły na temat muzyki współczesnej, awangardy, serializmu i.t.d. Na pierwszej stronie artykuł o Goebbelsie

Ziigy, koniecznie kup sobie ostatni numer. Znajdziesz tam naprawdę dużo dla siebie szczególnie z muzyki współczesnej. Możesz zamówić na stronie , przesyłka bezpłatna

zyfri

pjerry

> Zgaduje ze to Artom sie zapomnial podpisac:)

Nie zgadłeś, bo to ja

pjerry

Czytam piąty numer i zbiżam się do końca. Pismo , jak dla mnie bardzo interesujące. Bardzo ciekawy wątek awangardy w muzyce współczesnej (Stockhausen, Nono, Boulez).

Świetny wywiad z Vandermarkiem. Czytam już chyba trzeci z nim wywiad i stwierdzam, że opowiada on o swojej muzyce w tak fascynujący sposób jak rzadko kto. Co ciekawe ponieważ ja nie jestem zbytnio osłuchamy w jego twórczości to taki wywiad pozwoli mi chyba inaczej spojrzeć na jego muzykę

I skłania mnie to do pewnej refleksji. Na ile znajomość artysty umożliwia właściwy (nie to może złe słowo) bardziej pełny odbiór muzyki. Czy w ogóle można takiej muzyki słuchać w oderwaniu od znajmości artysty? Ja uważam, że nie.

I tu ciśnie się na usta Gombrowicz (tak, tak wiem, że przynudzam), który był najlepszym komentatorem swojej własnej literatury i robił to w każdy możliwy sposób.