|
MUZYKA 3-CIEGO UCHA od awangardy rocka przez jazz, muzykę improwizowaną, avant folk po muzykę współczesną
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
djmis
domownik
Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:29, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Feist. Próbuję się przekonać po raz kolejny i nic. W tej muzyce nic mnie nie pociąga i niczego dla siebie nie odnajduję.
Swoją drogą jakie to ciekwe zjawisko - gust. Polecony przez ArtS. Thing wystrzelił mnie w kosmos. Nie mniej polecaną Feist nie jestem wysłuchac w dawce większej niż 2 piosenki ( próbowałem już ostatni raz ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 21:18, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
djmis napisał: | Swoją drogą jakie to ciekwe zjawisko - gust. Polecony przez ArtS. Thing wystrzelił mnie w kosmos. Nie mniej polecaną Feist nie jestem wysłuchac w dawce większej niż 2 piosenki ( próbowałem już ostatni raz ). |
Akurat miedzy tymi dwoma pozycjami ciezko znalezc jakiekolwiek punkty wspolne, sa jak ogien i woda... Moze zatem mamy podobne gusta tylko jesli chodzi o te strone muzyki, ktora jest rozwichrzona, dynamiczna i halasliwa? Albo po prostu jestesmy niespojni i wewnetrznie sprzeczni, ot co.
gra: Iron & Wine - czyli fazy na akustyczne smety ciag dalszy.
PS. dzieki Jerry za spokojny sen.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
naheis
moderator
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:55, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
djmis napisał: | naheis napisał: |
ale chciałbym poznać twoją opinię na temat płyt składów Vandermark 5 - która Ci się najbardziej podoba? |
Generalnie lubię te najbardziej zbliżone do rocka - więc właśnie V5, FME, Steam, NRG czy Spaceways ( w tej kolejności ).
Najciężej słucha mi się tych fragmentów Territory Band, które mocno wychylają się w stronę muzyki współczesnej. Połączenie free i współczesnej awangardy jakoś najmniej mnie pociąga - póki co odbieram to jako zbytnie komplikowanie przekazu. |
bardzo podobnie - najbardziej sobie cenię płyty z rockującą sekcją rytmiczną
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:29, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Skin Graft wznowilo niedawno 'dwojke' Koenji Hyakkei, dzieki czemu ponownie rozkoszuje sie najpotezniejsza i najlepsza plyta projektu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
naheis
moderator
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 637
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 22:50, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
mniam... lubię skin graft
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:34, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja szczerze powiedziawszy prawie nie znam ich katalogu. Poza japonszczyzna, ktorej dystrybuuja w USA calkiem sporo, wlasciwie tylko 3 zespoly: uwielbiane Dazzling Killmen (za jedna plyte wlasciwie), bardzo dobre The Flying Luttenbachers i nieszczegolnie lubiane Arab on Radar (ktore zreszta znam slabo)...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gargamel
domownik
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław-Wiedeń
|
Wysłany: Nie 20:42, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Dopiero parę dni temu przekonałem sie do Flying Luttenbachers (i do tego jakaż brawurowa przeróbka Magmy!), przedtem wydawało mi się że chłopaki jednak nie znają jakichś ludzkich proporcji pomiędzy napierdalaniem a finezją - obecnych w większości słuchanej przeze mnie muzyki, choć w różnych procentach rzecz jasna. Obecnie w odsłuchu wciąż płyta Infection And Decline, albowiem wszystko w swoim czasie.... bez pośpiechu, żuję każdy kęs, tak jakby miałby to być ostatni smak przedgłodówkowy. Co do Dazzling Killmen, to ach... (to same od lat) z tym że ja lubię równiez Recrudę (choć płyta którą mamy na myśli to arcydzieło, bez dyskusji!).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:29, 13 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Ja chyba slyszalem te dwie pozycje DZ w zbyt krotkim odstepie czasu. No i po prostu "Recuerda" nie wytrzymala porownania - tez moglbym napisac, ze ja lubie... ale zaraz pojawiloby sie pytanie: coz z tego, skoro "Face..." uwielbiam. Tak to jest, jak sie nagrywa arcydzielo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pjerry
moderator
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 18:12, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ArtS. napisał: | Tez przechodziłem przez ta faze, ale mnie rodzina uświadomila, ze to taki słynny kompozytor jest. |
W dodatku słynny kompozytor Pan Piotr ma jeszcze słynniejszego tekściarza Zbigniewa Książka. Oto próbka z Psałterza wrześniowego. To trzeba znać
──────────────────
"Psalm z krzakami czarnych jeżyn"
Wrześnie z krzakami czarnych jeżyn
Wrześnie jak niemy płacz psałterza...
Wrześnie z krzakami czarnych jeżyn
Wrześnie jak niemy płacz psałterza...
Wrześnie jak niemy płacz
Jak niemy płacz
Jak niemy płacz
Jak niemy
Dojrzałej śliwy pień podparty
Wrzesień i w Moskwie Bonaparte
Bawiące szablą się bachory
Wrzesień i Polski dwa rozbiory
Bukiet piwonii dla dziewczyny
Wrzesień z Hitlerem i Stalinem
Światowy szyk Zakopanego
Wrześniowy pogrzeb Witkacego
Wrześnie z krzakami czarnych jeżyn..
Morderczy upał na ulicach
Wrzesień i cyklon B w Auschwitzu
Pszczoły, co w sadzie słodko brzęczą
Zamach na olimpiadę w Niemczech
Horyzont z kwiecia wrzosowego
Wrzesień i cela Wyszyńskiego
Stolik herbata i gazeta
Wrześniowy przewrót Pinocheta
Wrześnie z krzakami czarnych jeżyn...
Lasy, co kosze grzybów dają
Wrzesień Dagestan i Basajew
Ciężarne cierpkim jabłkiem sady
Wrzesień z początkiem Intifady
Babcia, co odebrała rentę
Wrzesień i trupy w World Trade Center
Chrupkie pieczywo na śniadanie
Wrzesień i z kosą śmierć w Biesłanie
Wrześnie z krzakami czarnych jeżyn...
──────────────────
Moja żona skądinąd polonistka czytając te teksty była zachwycona i śmiała się do przysłowiowego rozpuku (bo uznała, że teksty są świadomie groteskowe) ale musiałem ją uświadomić, że są to teksty napisane do muzyki oratoryjnej Mimo to dalej nie wierzy, że ta groteska nie jest świadoma
──────────────────
I oczywiście dla wytrwałych cytata z forum Pana Piotra
ja myślę ze jak najbardziej zasłużył (Pan Piotr na pomnik w Łazienkach) z tym, że porównałabym go do Mozarta nie do Chopina bo nie przepadam za nim
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ArtS.
domownik
Dołączył: 15 Lis 2005
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:47, 25 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Jerry, dostrzegam u Ciebie niebezpieczne oznaki prawdziwego opetania Rubikiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pjerry
moderator
Dołączył: 18 Paź 2005
Posty: 564
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 21:15, 26 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
ArtS. napisał: | Jerry, dostrzegam u Ciebie niebezpieczne oznaki prawdziwego opetania Rubikiem... |
Ja też to u siebie zauważam. Ale jest to zjawisko fascynujące. Ci ludzi u , których Psałterz Wrześniowy wywołuje takie emocje (i są to emocje autentyczne) to już właściwie sekta, a on czyli Mistrz nad tym wszystkim panuje. Jak wiecie czasami zjawiska, które wywołuje dana muzyka są o wiele ciekawsze od niej samej
Dodam jeszcze, że wczoraj po raz pierwszy zobaczyłem ów tekst jak jest zaśpiewany. To po prostu niesamowite. Tekst, który możemy uznać za świetny tekst kabaretowy dostaje taką niesamowitą sceniczną oprawę. Setka chórzystów, orkiestra, śpiewacy (z czego jedna dziewczyna zawodziła niczym żubr tuż za rogiem). Właściwe normalną reakcja publiki mogłobyc w tym momencie spadnięcie ze śmiechu z krzesła.
Teraz na last.fm u mnie leci Nick Drake - At The Chime... Cudowne, tego utworu nie znałem
────────────────────────
Może kiedyś będzie tak popularny jak Mozart czy Chopin pewnie tak, ale na razie nie, bo to za wcześnie. Może kiedyś na muzyce dzieci będą się o nim uczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gargamel
domownik
Dołączył: 25 Sty 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław-Wiedeń
|
Wysłany: Pon 11:25, 27 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
pjerry napisał: | Teraz na last.fm u mnie leci Nick Drake - At The Chime... Cudowne, tego utworu nie znałem |
Obawiam się że mój post o Nicku Drake'u, był pisany pod wpływem chwili. Nadal uwielbiam Pink Moon, ale pozostałe trzy znane mi albumy nie wzbudzają u mnie żadnych emocji (no... prawie... jedną wyłączam po paru sekundach, bo mnie drażni). Daj znać jeśli cię któraś interesuje:
Tanworth In Arden (1968-1969)
Five Leaves Left (1969)
Bryter Layter (1970)
Co do pana Piotra, to zgadzam się z twoją żoną - to nie mogło być na serio, całkiem fajny tekst pomijając kontekst... :)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|